czwartek, 30 stycznia 2014

Retrospekcja pierwszego półrocza pierwszej klasy- pobieżny rzut okiem...

To półrocze było wyjątkowo pracowite i wiele się w nim wydarzyło rzeczy wyjątkowych, które pozostawiają po sobie ślad na całe życie.
Krótko i chronologicznie:

Na początek - rehabilitacja w domu.
Ważny etap w życiu Miłosza.
Zamiast my ciągle jeździć z miejsca na  miejsce, tracić czas, paliwo i pieniądze, to rehabilitacja przyjeżdża do Miłosza pod postacią Pani Madzi już od wakacji.
W dodatku okazuje się że Pani Madzia jest nie lada ekspertem- stojący dotąd niemal w miejscu pod względem postępów w rehabilitacji Miły nagle zaczyna je robić! 
Jest też prawdziwą skarbnicą wiedzy o rehabilitacji i zasadach właściwego postępowania z dziećmi.



Druga sprawa - zmiana szkoły, decyzja ważna, rzec by można z całą odpowiedzialnością, strategiczna jeśli chodzi o wpływ na losy młodego człowieka. 
Nowi koledzy, koleżanki i grono pedagogiczne, którzy serdecznie przyjęli naszego pierwszaka..
Rehabilitacja w programie zajęć, czasem też można dla odmiany i relaksu w piłeczkach pohasać...
  

 No i najważniejsze w szkole dla takiego łasucha- stołówka! :-) Mniam!!









 Trzecia sprawa, jakże ważna, która bardzo mocno zaangażowała nas oraz wszystkich Ludzi Dobrej Woli, którym nieobcy  był los Miłoszka- walka z czasem o środki na NF Walkera..
Na filmikach z wcześniejszych postów widać że Wasza pomoc nie poszła na marne. Tak jak obiecaliśmy, Miły korzysta ze sprzętu - śmigał nim 2-3 razy tygodniowo w budynku swojej szkoły w ramach rehabilitacji, a także po domu i okolicy, lecz tam nie ma aż tyle miejsca co w szkole.. 




Po ćwiczeniach Miły niemal zawsze wygląda tak:










Czwarta sprawa, Miłoszkowi w Nowy Rok urodziła się siostrzyczka.
Wszyscy się nią bardzo cieszymy, Miły nieraz asystuje i pomaga przy jej kąpieli..




To tyle najważniejszych spraw z tego półrocza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zostaw dobre słówko:-)