wtorek, 14 maja 2013

wizyta w poradni

"Dobrze, że dziś przeżyłem te tortury", rzekł przed chwilą Miły. Chodziło o wizytę w poradni psychologiczno- pedagogicznej, gdzie byliśmy na badaniu w celu wydania opinii o potrzebie kształcenia specjalnego dostosowanego do potrzeb. Od września bowiem Miły będzie uczniem 1 klasy integracyjnej. Mamy nadzieję, że w nowej szkole Miły jeszcze rozwinie swoje umiejętności:-) Do poradni jechał w lekkim stresie, bo badanie, kojarzy mu się z lekarzami itp. Pytał mnie co mu obiecam, jeśli będzie grzeczny;-) Ja na to że nie wiem, co sobie życzysz, a on: "to upiecz mi snikersa":-) Gdy pani zadawała mu pytania, stwierdził z uśmiechem, że to bardzo proste. Potem oznajmił, że jest zmęczony, boli go głowa i zapytał panią która jest godzina bo on musi jechać do domu:-)
Ja: Miły, ale byłeś grzeczny
Miły: Wiem pseciez, nie musis mi o tym mówić:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zostaw dobre słówko:-)