Za nami ważny dzień w życiu Miłoszka. W ubiegłą niedzielę pierwszy raz przyjął Komunię Świętą.. Było to dla nas duże przeżycie i lekki stres.. Nie obyło się także bez zabawnych sytuacji, jak ta kiedy pomagałam Miłemu przygotować się do spowiedzi.
JA; to jakie grzechy powiesz księdzu, pamiętasz?
MIŁY: tak.. brzydko mówiłem...yyy.. przezywałem siostrę od serów.. ( tu wyjaśnienie dla niewtajemniczonych, iż Miłosz zwykł nazywać siostrzyczkę nazwą popularnego sera na literę G :-)
Biały tydzień..
TATA: Miłoszku, ale ty jesteś teraz dobry i grzeczny w kościele
MIŁOSZ: bo to jest moją pasją
:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zostaw dobre słówko:-)