Miłoszek codziennie uczęszcza na majówkę i mszę dla dzieci komunijnych. Dzisiaj gościem był ksiądz misjonarz, który opowiadał dzieciom o swojej pracy w Afryce. Mówił o afrykańskich dzieciach i o tym, że każdy może dokonać duchowej adopcji dziecka, aby modlić się za nie.
W drodze do domu tata pyta : Miły, a może my byśmy adoptowali takie dziecko jak ksiądz mówił?
Miły: nie, lepiej nie.
Tata: dlaczego?
Miły: bo ja nie chce jechać do Afryki..
Tata: czemu?
Miły: bo tam jedzą tylko raz w miesiącu. ...
W drodze do domu tata pyta : Miły, a może my byśmy adoptowali takie dziecko jak ksiądz mówił?
Miły: nie, lepiej nie.
Tata: dlaczego?
Miły: bo ja nie chce jechać do Afryki..
Tata: czemu?
Miły: bo tam jedzą tylko raz w miesiącu. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zostaw dobre słówko:-)