poniedziałek, 28 lipca 2014

od ćwiczeń nie ma wakacji...

Już prawie miesiąc wakacji za nami. Zwykle dzieci wykorzystują ten czas na błogie lenistwo, zwłaszcza od nauki. My jednak nie możemy zapomnieć ani o rehabilitacji ani o nauce, choć ta druga nie odbywa się tak intensywnie jak w czasie roku szkolnego. Musimy jednak podszkolić się w czytaniu i liczeniu . Teraz jest na to najlepszy czas, gdy nie ma szkoły jest więcej sposobności ku temu, no i Miły nie jest tak zmęczony ilością zajęć. Więcej czasu sprzyja także nauce samodzielności, zwłaszcza w jedzeniu. Miły trenuje jedzenie łyżką zupy, mleka, jogurtów.. Teraz mamy więcej czasu na trening i sprzątanie tego co nie dotarło do buzi:-) Jednego dnia poszło zaskakująco dobrze i mleko zjedzone, niewiele poza talerzem, następnego zaś Miły cały w mleku, kapie z podkoszulka, pytam, co się stało?
Miły: to Nikuś,
Ja: Nikuś wylałeś Miłemu mleko?
Nikuś: nie!
Miły: ale spadł mu pilot :-)
( dla niezorientowanych- Miły przestrasza się nagłych dźwięków i wyrzuca ręce;-)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zostaw dobre słówko:-)